A kiedy jest Twoja „złota godzina” ?
- Sylwia Królikowska
- 10 maja, 2021
- 3:27 pm
Jestem skowronkiem. To znaczy nie jestem ptakiem bo jestem człowiekiem, jestem jednak człowiekiem, który rano działa bardziej efektywnie niż wieczorem. Ba, koło 16:00 zaczyna się u mnie walka o życie, a przynajmniej walka o przytomność umysłu. Tak, zdarza się mi się uciąć popołudniową drzemkę bo dzięki temu jestem jakoś w stanie dotrwać do wieczora.
Dzień pracy wypełniają mi spotkania, prezentacje, wykłady i odpowiadanie na niekończący się strumień e-maili. Był taki moment, że nie miałam w ogóle czasu na pisanie i tworzenie merytorycznych treści. Wtedy właśnie przypomniałam sobie o koncepcji „złotej godziny” i zaczęłam również do niej zachęcać uczestników moich szkoleń.
„Złota godzina” to czas naszej najwyższej efektywności. To godzina, w trakcie której możemy zrobić więcej niż w ciągu dwóch, lub nawet trzech godzin pracy wykonywanej w innym terminie. „Złota godzina” to czas, w którym czujemy się skupieni, wypoczęci, a zarazem pełni chęci i wigoru do działania. To czas, w którym praca niemal pali się nam w rękach i czujemy, że jesteśmy optymistyczni i kreatywni. Z drugiej strony „złota godzina” to czas gdy mamy stosunkowo mało rozpraszaczy, a więc inni ludzie nie przerywają nam realizowanych przez nas działań.
Zastanów się teraz przez chwilę kiedy jest Twoja „złota godzina”. Moja jest od 6:00 rano do maksymalnie 07:30 kiedy to budzi się cały dom. Bardzo często mam tak, że w ciągu tej godziny jestem w stanie zrobić więcej niż w ciągu całego dnia. Nikt mi nie przeszkadza i mnie nie rozprasza, a ja mam w sobie energię i skupienie by działać na pełnej petardzie. U Ciebie to nie musi być 6:00 rano, może być 14:00 kiedy czujesz się w końcu obudzony/ obudzona, a dzieciaki mają popołudniową drzemkę. Może to też być 22:00 kiedy wszyscy domownicy kładą się do snu, a Ty masz w sobie jeszcze dużo energii.
Nie ma znaczenia która godzina jest Twoją „złotą godziną”, ważne żeby była Twoja i żeby mądrze zarządzić sobą w tym czasie. Co to znaczy mądrze? Nie „przebimbać” tego czasu na głupoty w stylu przeglądanie Instagrama. Jeśli wiesz, że np. 14:00-15:00 to Twoja „złota godzina” to zaplanuj żeby w tym czasie wykonywać zadania, które mają dla Ciebie duże znaczenie i przyniosą Ci wiele korzyści. Nawet jeśli korci Cię w tym czasie robić rzeczy mało konstruktywne, a jednak przyjemne, to po prostu pomyśl, że szkoda Twojej energii by w „złotej godzinie” robić coś co nie przyniesie Ci super wyników i korzyści.
Jeśli do „złotej godziny” dołożymy pracę głęboką czyli faktyczne skupienie tylko wyłącznie na wykonywanym zadaniu to może się okazać, że ta jedna prosta zmiana przynosi nam bardzo dobre wyniki. A Wy, jakie macie swoje sprawdzone techniki na podnoszenie efektywności działania?