Każda sytuacja kryzysowa jest dla lidera sprawdzianem.
- Agnieszka Piotrowska
- 1 kwietnia, 2020
- 2:41 pm
Spotykam się jednak na szkoleniach z liderami, którzy błagają niebiosa o spokojny czas i wzdychają, że gdyby wiedzieli, że bycie liderem wiąże się z nieustającym stawianiem czoła problemom, toby się mocno zastanowili, czy liderami chcą zostać.
Gdyby wszystko układało się gładko, funkcja lidera nie byłaby potrzebna. Twój liderski charakter, autorytet i praktyka wykuwają się w ogniu trudnych sytuacji. Nie unikaj ich i nie chowaj głowy w piasek. Każda trudność to dla ciebie szansa na zdobywanie doświadczenia. Na wzmacnianie swojej odporności psychicznej i świadomości siebie, a także przyglądanie się swoim wartościom i temu, w jaki sposób je realizujesz na co dzień.
Sytuacja, z jaką mierzymy się obecnie globalnie, czyli pandemia, to także doświadczenie, które paradoksalnie może być dla ciebie wzbogacające. Twoja rola lidera polega w takiej chwili przede wszystkim na wspieraniu zespołu. Twoi pracownicy powinni poczuć, że mają w tobie oparcie moralne, organizacyjne i społeczne.
O czym musisz pamiętać? Oto kilka wskazówek:
- Okaż empatię
Uznaj, że w twoim zespole są ludzie, którzy różnie reagują na sytuacje kryzysowe. Z jednej strony może być grupa silnych, reagujących spokojnie, ale mogą być też tacy, którzy potrzebują mocnego wsparcia. Jeśli ty nie panikujesz w obliczu zagrożenia i rzucasz się w wir działania, nie oznacza to, że każdy odznacza się taką odpornością. Rozpoznaj, kto najbardziej potrzebuje twojej uważności i regularnej komunikacji. Potraktuj sytuację poważnie, choć być może masz np. naturalną skłonność do ironizowania, żeby poradzić sobie ze stresem. Dystans to jedna sprawa i bardzo się przydaje w trudnych sytuacjach, ale żarty to coś zupełnie innego. Są ludzie, którzy ich nie zrozumieją i uznają, że bagatelizujesz sprawę i nie jesteś godny zaufania. Innymi słowy: nie mierz ludzi swoją miarką, obserwuj i wspieraj.
- Komunikuj się regularnie
Informacje z mediów i działu personalnego lub kryzysowego to ważna kwestia, ale nie zastąpią regularnej komunikacji ze strony bezpośredniego przełożonego. Lider jest zawsze pierwszym punktem kontaktu dla swojego zespołu. Nie unikaj zebrań z zespołem, odpowiadaj na pytania, pytaj o potrzeby, sprawdzaj morale, edukuj i podpowiadaj, jak postępować.
- Dawaj przykład swoim zachowaniem
Przestrzegaj wszystkich zasad, które są komunikowane przez media i wewnętrzne działy kryzysowe. Pamiętam próbny alarm przeciwpożarowy w jednej z korporacji, podczas którego lider najspokojniej w świecie pisał maile, zamiast dać zespołowi sygnał do ewakuacji. Zespół, idąc za jego przykładem, nie przerywał pracy. Dopiero po mojej interwencji towarzystwo od niechcenia wstało i skierowało się do wyjścia. To był alarm próbny, ale co by było, gdyby to był prawdziwy pożar?!
- Edukuj
Upewnij się, że wszystkie zalecenia i wskazania działu kryzysowego dotarły, są zrozumiałe i stosowane. Nie licz na to, że każdy się z wszystkim sam zapoznał, doczytał i zrozumiał. Nie stosuj tłumaczenia: „To są dorośli ludzie”. W obliczu kryzysu jesteś jak dowódca, który musi mieć świadomość, co się dzieje nawet w najmniejszej jednostce, którą dowodzi. Ponosisz odpowiedzialność za swoich ludzi, przynajmniej wtedy, gdy wykonują dla ciebie pracę. Sytuacja kryzysowa to moment, kiedy możesz sięgać po takie źródło władzy jak stanowisko. W normalnych warunkach to źródło władzy działa raczej kiepsko, szczególnie w kontakcie z pokoleniami Y i Z, albo bardzo krótkoterminowo. W obliczu zagrożeń jednak, kiedy nie ma czasu na dyskusje, musisz często wykazać się zdecydowaniem i bezkompromisowością.
- Zachowaj spokój
Czas kryzysu to nie okazja na rwanie włosów z głowy i panikę, tylko na mobilizację, kreatywność i empatię. Twoim zadaniem jest zadbanie o to, żeby praca była wykonywana normalnie. Żeby zespół miał narzędzia i wsparcie, czyli przede wszystkim twoją obecność. Alan Seale, propagator transformującej obecności, mówi, że obecność to sposób, w jaki pokazujemy się światu. W roli lidera to szczególnie ważne: twoja obecność, czyli spokój, opanowanie, spójność komunikacji i działania, realny optymizm, kreatywność w rozwiązywaniu problemów oraz wytrwałość to najlepsze sygnały, jakie możesz dać zespołowi, żeby pomóc mu przejść przez trudny okres.
Na moich szkoleniach z przywództwa liderzy wykonują wiele ćwiczeń, które skłaniają ich do autorefleksji, między innymi odpowiadają na pytanie: jak chciał(a)bym, żeby ludzie zapamiętali mnie jako lidera? Większość z nich pisze: „jako lidera wspierającego”. Sytuacja kryzysowa to czas, kiedy możesz szczególnie zapracować sobie na taką pamięć. A przede wszystkim to czas budowania zaufania i głębszej relacji z zespołem. Nie zmarnuj jej.